Pathos Aurium

Historia lubi zataczać koło i nie inaczej jest w świecie audiofilskim. Od jakiegoś czasu widoczny jest wśród miłośników dobrego brzmienia trend stosowania wzmacniaczy słuchawkowych, czyli konfiguracji dość popularnej w złotej erze Hi-Fi – latach 70-tych. Entuzjaści i melomani pozbywają się „pchełek” i podłączają swoje pełnowymiarowe słuchawki Hi-Fi do wzmacniaczy, aby cieszyć się dźwiękiem wysokiej jakości.

Projektanci włoskiej firmy Pathos postanowili zmierzyć się z następującym zadaniem: czy uda się zmieścić najlepsze, co jest w technologii audio, w pudełku o objętości kilku centymetrów sześciennych? Efektem tych starań jest najnowszy hybrydowy wzmacniacz słuchawkowy Aurium oparty na opatentowanym obwodzie INPOL.

Czysta klasa A, przedwzmacniacz lampowy i stopień mocy MOS-FET, zero sprzężenia zwrotnego. Aurium wykonuje to, do czego audiofile są przyzwyczajeni: wyśmienita muzykalność, przezroczystość, dynamika i całkowity brak zmęczenia wielogodzinnymi odsłuchami. Elastyczność wynika z możliwości dostosowania impedancji wyjściowej z 16 do 1000 Ohm. Kontrola głośności - kluczowy element każdego wzmacniacza - obsługiwana jest za pomocą precyzyjnego urządzenia Burr-Browna.

Moc wyjściowa tego piecyka to  3,6W @ 16 Ohm, a pasmo przenoszenia mieści się w przedziale 10Hz - 80kHz. Z tyłu umieszczono szereg gniazd w tym, trzy pary wejść RCA i jedno wyjście RCA, a także po jednym wejściu i wyjściu XLR, potencjometry balansu siły sygnału na kanał oraz regulacji impedancji.

Design wzmacniacza nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia ze znakomitym sprzętem z wysokiej półki. Prosta w formie elegancja ogrzewa się w cieple dwóch wystających przez obudowę lamp.